Ostatnie lata pokazują nam skalę zjawiska, które kryje się pod skrótowcem ORM. Faktem jest, że coraz więcej dzieci ma problemy z mową, z nabywaniem kompetencji językowych. Nie czas, by to rozstrzygać w niniejszym artykule z czego to wynika. Zresztą wspominałam o problemie wielokrotnie. Najwyższa jednak pora, by polecić Wam pomoc terapeutyczną, która cieszy oko i ułatwia pracę z dzieckiem wymaga wsparcia w zakresie rozumienia ze słuchu. Tą pomocą są „Opowiadania do słuchania. Ćwiczenia  percepcji słuchowej dla dzieci” autorstwa Jowity Wilk i Małgorzaty Nowak.

Mowa słuchem podszyta

Wielokrotnie o tym mówiłam, ale powtórzę, bo nigdy dość: słuch warunkuje mowę. Jeśli nie mówimy do dziecka lub ta nasza mowa jest oszczędna i ogranicza się przede wszystkim do partykuły ‘nie’, nie spodziewajmy się, że mowa pojawi się samoistnie. Podobnie rzecz się ma ze wszechobecnym obrazem, który dla dziecka jest atrakcyjnym bodźcem, łatwiej dostępnym niż bodziec słuchowy. Rozumienie ze słuchu we współczesnym świecie stało się realnym wyzwaniem.

Słuch dziecka, tak fizyczny, jak i fonemowy, trzeba stymulować. „Opowiadania do słuchania. Ćwiczenia  percepcji słuchowej dla dzieci” są atrakcyjnym dla dziecka zestawem historyjek dla najmłodszych, zwłaszcza dla tych z opóźnionym rozwojem mowy. W teczce mamy książeczkę z opowiadaniami i propozycjami ćwiczeń oraz obrazki, na podstawie których można tworzyć dialog z dzieckiem. Historyjki dostosowane są do wieku dziecka, słownictwo dotyczy sytuacji życiowych, codziennych. Całość można oczywiście modyfikować wg indywidualnych potrzeb.

Gdzie można zakupić? Na przykład na stronie Wydawnictwa WIR.

Komentarze nieaktywne