Jeśli często słyszysz “nie dotykaj mojej buzi”, “nie będę szorować zębów”, “nie kremuj mi policzków”, “nie chcę myć twarzy”, to wiedz, że nie są to komunikaty, które możesz ignorować. A gdy do całego tego zestawu dochodzi jeszcze niechęć jedzenia niektórych pokarmów, warto rozejrzeć się za specjalistą i skonsultować z nim. Być może Twój maluch powinien zostać zdiagnozowany pod kątem nadwrażliwości oralnej. Czym ona jest? Poniżej serwuję dawkę informacji.

Integracja sensoryczna w logopedii

Integracja sensoryczna w logopedii to temat rzeka i temat coraz częściej poruszany w kontekście terapii logopedycznej. Dość powiedzieć, że spory procent dzieci, który trafia do mnie do gabinetu, to dzieci, u których problemy z integracją sensoryczną współwystępują z problemami logopedycznymi. Co więcej, nawet je warunkują.

Intuicyjnie domyślamy się, czym integracja sensoryczna jest w istocie. Wiąże się przede wszystkim z wrażeniami i doświadczeniami zmysłowymi, na które natrafiamy każdego dnia w procesie życia. Zadaniem mózgu, oczywiście jednym z wielu, jest zbieranie tych informacji i łączenie ich w spójną całość… albo i nie. I właśnie tu pojawia się kwestia integracji wszystkich procesów zmysłowych tak, aby dziecko odczuwało w sposób nieodbiegający od norm.

Integracja sensoryczna odbywa się przez dane, które docierają do mózgu z receptorów dotykowych, wzrokowych, słuchowych, smakowych i węchowych. Jeśli łączenie tych procesów odbywa się prawidłowo, zauważamy to u dziecka w jego percepcji, planowaniu ruchu, postawie, emocjach, napięciu mięśniowym czy w trakcie uczenia się. Jeśli natomiast dochodzi do nieprawidłowości, dziecko wykazuje trudności widoczne w nadmiernym pobudzeniu, kłopotach z koncentracją, we wzmożonej ruchliwości, w zaburzeniach koordynacji czy problemach z nauką pisania i czytania. Poza znanymi nam zmysłami, istnieją jeszcze takie, o których niekoniecznie wiemy, ale temu poświęcę osobny artykuł.

Nadwrażliwość oralna – jak się manifestuje?

Gdy obserwujesz u swojego dziecka niechęć i negatywne reakcje na dotyk, które wydają Ci się przesadne, nieadekwatne do sytuacji, to najwyraźniej Twoje dziecko cechuje się nadwrażliwością czuciową. Może dotyczyć całego ciała, choć wcale niekoniecznie. Zdarza się bowiem, że problemy czuciowe obejmują tylko fragment ciała, np. głowy lub twarzy. I właśnie o tym słów kilka.

Nadwrażliwość oralna, czyli taka, która dotyczy jamy ustnej, stanowi dość uciążliwy problem tak dla rodziców, jak i dla dziecka. Wiąże się przede wszystkim z czynnością prymarną, jaką jest jedzenie. Jak ów problem może się manifestować?

  • dziecko może mieć odruch wymiotny podczas spożywania posiłków
  • dziecko unika jedzenia o określonej konsystencji, fakturze
  • w rozwoju czynności pokarmowych dziecko mogło mieć kłopoty z ssaniem, żuciem, gryzieniem
  • dziecko ma lub miało tendencję do dławienia się pokarmem lub do krztuszenia
  • dziecko odmawia spożywania wielu pokarmów.

Ponadto możesz zauważyć u swojego dziecka absolutną niechęć do wizyt stomatologicznych, ortodontycznych czy furię przy dotykaniu jego twarzy. Są to już bardzo wyraźne sygnały, aby odpowiednio zareagować i wybrać się do specjalisty.

Co robić? Czego nie robić?

Może zacznijmy od tego drugiego, czyli czego nie robić. Błędem jest zaprzestanie dostarczania dziecku z nadwrażliwością oralną bodźców zarówno tych pokarmowych, jak i dotykowych. Miksowanie jedzenia na papkę, mało zróżnicowana dieta, niedotykanie twarzy dziecka czy rezygnacja z higieny buzi i jamy ustnej, to niewłaściwy trop. Jak więc działać w obliczu problemu? Przede wszystkim konsekwentnie. To pierwsza zasada. Korzystać z masażu, ale nie zaczynać od wrażliwej głowy. Należy zacząć od stóp, przejść do łydek, ud, pleców, dłoni, dopiero na końcu twarzy. Podczas masażu warto stworzyć dziecku przyjemną atmosferę, można śmiało śpiewać, opowiadać bajkę lub jakieś wydarzenie, które sprawiło Wam radość. Ważne jest, aby rodzic dotarł w trakcie masażu do sedna problemu, czyli jamy ustnej. Należy wówczas delikatnie ją stymulować: policzki od wewnętrznej strony, dziąsła, zęby. Można też dziecku przykładać do twarzy różne faktury materiałów, to cieplejsze, to zimniejsze przedmioty, podkładać pod nos różne zapachy, również postawić na coraz twardsze przekąski.

Nadwrażliwość oralna w logopedii

Tak naprawdę wszystkie te czynności pokarmowe, o których wspomniałam wcześniej, są gwarancją prawidłowego rozwoju mowy. Jeśli dziecko przez nadwrażliwość oralną ma słabo rozwinięte te czynności, a język pozycjonuje się na dnie jamy ustnej (o pionizacji języka pisałam TUTAJ), istnieje ogromna szansa, że znajdzie się w grupie ryzyka dzieci, u których wymowa może rozwijać się nieprawidłowo. Rodzice powinni sobie uświadomić, że te same czynności, które uczestniczą w procesie spożywania pokarmu, ważne się stają podczas nabywania mowy.

Komentarze nieaktywne