Syndrom butelkowy, czyli inaczej próchnica butelkowa, to coraz częstsza przypadłość występująca u dzieci w wieku niemowlęcym lub nieco później. Skąd taka nazwa? I czy można jej jakoś zapobiec? O tym w najnowszej definicji z Logomotywą.
Charakterystyka syndromu butelkowego
Zazwyczaj syndrom butelkowy występuje u dzieci między pierwszym a drugim rokiem życia. Do jego rozwoju przyczyniają się bakterie, które karmią się cukrem. Okazuje się, że dzieci ssące pierś, o czym pisałam m.in. TUTAJ i TUTAJ, są mniej na ten syndrom narażone. Zwykle spotyka te niemowlaki, które były karmione butelką lub korzystały z tzw. kubków-niekapków. Nie bez znaczenia jest także rodzaj podawanych napojów do picia dzieciom. Do genezy syndromu butelkowego przyczynia się karmienie nocne zarówno butelką, jak i niekapkiem.
Najczęściej próchnica butelkowa atakuje zęby górne, zwłaszcza górne jedynki i dwójki. Czy można ją zaobserwować? Tak. Najpierw ma postać białych plamek, które z czasem czernieją. Przekształcają się tym samym w regularną próchnicę, z którą trzeba się zmierzyć. Nieleczona próchnica zębów może doprowadzić do realnych powikłań. Wśród nich znajdują się m.in.: zgorzel miazgi i ropne stany zapalne, wady zgryzu, które są efektem utraty zębów mlecznych. Syndrom butelkowy może także wpłynąć na jakość zębów stałych, a także powodować zakażenia ogólnoustrojowe.