Chwytanie nie jest czynnością w pełni ukształtowaną w kilka godzin po porodzie. Jak każda umiejętność, tak i ta wymaga procesu rozłożonego w czasie, który postępuje wraz z rozwojem motorycznym dziecka. Im więcej będziemy je stymulować pod kątem chwytania, tym większą przyniesie korzyść dla rozwoju ręki. Praca ręki, to praca języka. Język to mowa. Wszystko się ze sobą łączy.
Rozwój chwytania do czwartego miesiąca życia
Chwytanie to odruch, z którym rodzi się dziecko. Nie jest jednak umiejętnością w pełni skończoną, gdyż dziecko dopiero zaczyna poznawać własne ciało, narzędzia, jakim są ręce i nogi. Przez pierwsze dwa lub trzy miesiące odruch chwytania jest mimowolny, ale już mniej więcej od czwartego miesiąca życia dziecka pojawia się zdolność chwytania dowolnego. Ponieważ w tym okresie dziecko poznaje świat buzią, większość przedmiotów, które trzyma, ląduje w jego buzi.
Piąty i szósty miesiąc, czyli przełom
W piątym miesiącu dziecko jest już w stanie wyciągać obie rączki po zabawkę, która jest mu podawana z góry. Gdy rodzic podaje mu ją z boku, wyciąga do niej rękę, która znajduje się bliżej przedmiotu. W dodatku jest to czas, gdy dziecko uczy się dla niego rzeczy niezwykłej: przekładania zabawki, rzeczy, z ręki do ręki. Wtedy to wykształca się umiejętność manipulowania, motoryka mała się usprawnia, a wraz z rozwojem chwytania zmienia się także rodzaj chwytu. O rodzajach chwytu będę z pewnością jeszcze pisała.
W szóstym miesiącu doskonali się u dziecka manipulowanie jedną ręką. Jego chwyt jednak nie jest celowy. Wciąż na nią patrzy, dotyka, bierze do buzi, wącha. Jest to niezbędny etap o charakterze poznawczym, który towarzyszy dzieciom. Gdy dziecko wkracza w drugi rok życia, jego zdolności w zakresie chwytania i rozumienia przeznaczenia określonego przedmiotu znacznie się zmieniają.