“Dać rzeczy słowo. Historyjki obrazkowe” autorstwa Mariki Litwin i Iwony Pietrzyk, to moje absolutne odkrycie ostatnich kilku tygodni! Długo szukałam historyjek wspomagających narrację i funkcje poznawcze. W terapii mam kilkoro dzieci, które potrzebują wsparcia nie tyle w treningu wymowy, ile w przeprowadzeniu przez kolejne etapy programowania języka. “Dać rzeczy słowo….” to doskonały wybór.
“Dać rzeczy słowo…” – warto
Historyjki obrazkowe przeznaczone są głównie dla osób z afazją. To jednak nie oznacza, że tylko w przypadku innych zaburzeń nie znajdą zastosowania. Ta rewelacyjna pomoc logopedyczno-terapeutyczna składa się z 28 historyjek: dziesięciu 3-elementowych, dziesięciu 4-elementowych i ośmiu 5-elementowych. Do każdej historyjki znajdziecie również podpisy. Intencją autorek było stworzenie takiej pomocy, która udoskonali mowę opowieściową. Będzie także przydatna w kontekście treningu myślenia przyczynowo-skutkowego oraz czytania. Obrazki mogą również posłużyć jako naturalny trening rozumienia części mowy.
Gdy korzystam z tych historyjek w trakcie terapii, zadaję dziecku pytania coraz bardzie złożone. Wychodzę od prostego: “Kto to jest?”. Potem pytam “Co robi?”. Gdy usłyszę, że “kroi”, dopytuję “co?” itd. Z całej historyjki wyciskam, ile się da i staram się doprowadzić do sytuacji, w której dziecko dokłada przymiotniki, a potem wychodzi poza historyjki, np. “pan kroi chleb, bo idzie do pracy i robi kanapki na drugie śniadanie”.
Do tego wszystkiego ilustracje są naprawdę pięknie wykonane, mają piękne soczyste kolory, dzieciom się bardzo podobają. A ich ocena, jak wiemy, jest równie ważna jak nasza.
Gdzie można kupić? A choćby TUTAJ.