Dawno się tak nie zachwyciłam i piszę to z pełną świadomością i przy zachowaniu zdolności do racjonalnego osądu. Zakupiłam piękne „Memo i ułóż tak samo” od Artdziełka, które znajdziecie TUTAJ, i muszę głośno to powiedzieć: nie ma to jak ręczna robota!

Koncepcja memo – dlaczego taka ważna w rozwoju?

Wszelkiego rodzaju memo bardzo dobrze działają na pamięć operacyjną dziecka. Piszę o tym TUTAJ. Nie ma żadnych przeciwskazań, by tego typu gry wprowadzać na wczesnym etapie życia dziecka. Niestety jednak na rynku nie ma zbyt wielu memo gier z myślą o roczniakach czy dwulatkach. Tak przynajmniej sądziłam, nim nie trafiłam na Artdziełka i memo pomyślane z myślą o różnych grupach wiekowych.

Dlaczego warto kupić?

Choćby ze względu na niesamowite wykonanie. W życiu – poza cudowną skórą własnego dziecka –  nie dotykałam niczego przyjemniejszego. To naprawdę wspaniałe doznania sensoryczne. Poduszeczki są pięknie, misternie uszyte, na każdej z nich wszyty jest wzór w kolorystyce przyjemnej dla oka i na tyle przyjazne, by wzbudzić zainteresowanie. Każdy z elementów wykonany jest z bawełny. Memo dostępne jest w kilku wariantach, z uwzględnieniem wieku dziecka. Do każdego pudełka dołączone są również laminowane karty z poleceniem „Ułóż tok samo”. Na kartach widnieją poduszeczki w odpowiedniej sekwencji. Zadaniem dziecka jest jej odwzorowani sekwencji, ćwiczymy więc tu percepcję wzrokową. Gra ma więc podwójne zastosowanie, a wszystko prowadzi do rozwoju naszego dziecka. Czego chcieć więcej?!

Komentarze nieaktywne